W aplikacji Play24 faktury opłacisz przez Google Pay, Apple Pay oraz BLIK

Najnowsza wersja aplikacji Play24 dla użytkowników ofert Play’a wprowadza szalenie użyteczną nowość związaną z płatnościami. Od teraz klienci sieci mogą regulować należności za faktury bezpośrednio w programie. Co ważne, nowość dotyczy rozwiązań mobilnych w postaci Google Pay, Apple Pay oraz BLIK.

Aplikacje od operatorów stają się dla nas, użytkowników smartfonów, coraz ważniejsze. To za ich pomocą sprawdzamy wysokość aktualnej faktury, kontrolujemy wydatki oraz dowiadujemy się o pozostałych środkach z pakietu internetowego. W programach takich jak Play24 od Play możemy aktywować oraz dezaktywować przeróżne usługi. To oznacza brak konieczności kontaktu z biurem obsługi klienta, odwiedzaniem salonu operatora, czy choćby jego strony internetowej. Z pomocą apki możliwe jest również regulowanie należności. Niestety, Play nie współpracował w tym zakresie z nowymi rozwiązaniami od Google, Apple czy PSP. To się właśnie zmienia.

Play24 z płatnościami BLIK, Google Play oraz Apple Pay

BLIK, Google Play oraz Apple Pay w aplikacji Play24 nie są tak do końca nowością. Rozwiązania wykorzystano już w marcu tego roku, kiedy to Play pozwoliło za pośrednictwem rzeczonych metod płatności doładować konto w ofertach na kartę. Teraz funkcja rozszerza się o możliwość opłacania comiesięcznych faktur za usługi abonamentowe. Dlaczego warto korzystać ze wspomnianego narzędzia?

Przede wszystkim ze względu czyhające w wielu miejscach zagrożenia. Korzystając z Play24 w celu realizacji płatności, mamy w zasadzie pewność bezpieczeństwa transakcji. Owszem, możemy dokonać opłaty za pomocą szybkiego przelewu, ale tytułowe rozwiązania są znacznie szybsze. Play chwali się, że płatność przy pomocy Google Pay, Apple Pay oraz BLIK zajmuje około 8 sekund. Nieźle i trzeba przyznać, że znacząco usprawnia to cały proces.

Natomiast trzeba od razu zaznaczyć, że usługa nie jest w pełni darmowa. Za korzystanie z niej klienci zapłacą prowizję wynoszącą 1 zł, liczoną od każdej transakcji. Kwota jest w mojej ocenie śmiesznie niska, ale każdy musi zdecydować, czy „gra jest warta świeczki”.